Mem powstał po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego podczas sejmowej debaty nad wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska, która odbyła się 09.09.2014 r. Inicjatywa PISu była pokłosiem afery podsłuchowej, której bohaterami byli między innymi prominentni politycy PO.

Ówczesna marszałek sejmu Ewa Kopacz nie zgodziła się na dopuszczenie do wystąpienia na sejmowej mównicy prof. Piotra Glińskiego – kandydata na premiera wystawionego przez PIS.

W odpowiedzi Jarosław Kaczyński, podczas swojego wystąpienia wykorzystał tablet do zaprezentowania posłom wypowiedzi prof. Glińskiego.

Większość memów miała dość prześmiewczy, ale nie jednoznacznie negatywny wydźwięk, a sama akcja jest uznawana za udany zabieg PRowy PISu. Do tej pory Jarosław Kaczyńskie był postrzegany jako przeciwnik nowoczesnych technologii, w tym internetu. Na taką opinię zasłużył sobie między innymi wypowiedzią krytykującą projekt stworzenia internetowej platformy do głosowania:

Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota.

Wiadomo, kto ma przewagę w Internecie i kto się nim posługuje. Tą grupą najłatwiej manipulować, sugerować na kogo ma zagłosować.

Przekaz, który poszedł w świat zmieniał wizerunek Kaczyńskiego na bardziej nowoczesny oraz podkreślał fakt nie dopuszczenia opozycji do głosu, przez PO.